sobota, 3 kwietnia 2021

i znów tyle się zdarzyło a mus kończyć marzec!!!!!!!

na czym ja to stanęłam? A tam, piszę co mi się przypomni i już.
W pracy przez rok mieliśmy spokój z covidem.Zdarzało się że ten lub owa byli np.na kwarantannie bo dziecko chore i potwierdzone testem ale oni zdrowi ,bo tak na wszelki wypadek zamknęli żłobek bo jacyś tam rodzice byli pozytywni ale delikwet wracał szybko do pracy i już.
W marcu a raczej w połowie marca sytuacja się zmieniła.Czułam jak pętla się wokół mnie zaciska,serio. Zaczęło się od logistyki gdzie ktoś przywlókł a że oni w niewielkim gronie się spotykają bo wtedy rozdają im zlecenia,w niewielkim pomieszczeniu bez wentylacji w sumie to zachorowała cała zmiana. Nie że jakoś cięzko,po prostu mieli pozytywne testy.Ja z nimi kontaktu prawie żadnego nie mam ,no chyba że na własne życzenie by przystanąć i pogadać ale akurat w tycch dniach był nawał pracy i nie myślałam o rozmowwach a o tym by szybko i sprawnie odhaczać kolejne zamówienia.Niemniej lekkie zamieszanie się zrobiło,koleżanki wiedziały więcej i donosiły.


Pod koniec tygodnia ww pewnym momencie dyskutowałam z pracową koleżanką nad zamówieniem i to dość intensywnie.Miała ona zwyczaj zdejmowania maseczki ( ja nie nosiłam ww boksie ale jak wstawałam to miałam na twarzy,jak wszyscy to wszyscy).Koleżanka robiła wtedy inwenturę pewnego towaru w czym pomagał jej kolega.Robili to na niewielkiej powierzchni co jest ważne bo....hm,jak przyjechałam w poniedziałek do pracy to się dowiedziałąm że jest chora!

Pozytywna.Ukrywała złe samopoczucie, podczas kontroli temperatury (przed wejściem nam robią ) tłumaczyła że gorące czoło bo miała naciągniętą czapkę. Kto ją przepuścił? Brała całą zmianę p/gorączkowe i zapalne ale pod koniec tak się źle poczuła że zadzwoniła do lekarza a ten natychmiast dał skierowanei na test.Nikt mnie o tym niee poinformował (!@~@~!!) Kolega który z nią robił inwentaryzację się wściekł bo bliski kontakt przez parę godzin a ma małe dziecko ww domu.Drugi też był delikatnie mówiąc wzburzony bo sporo czasu z nią przebywał.Wszyscy pojechali na test.Tylko koleżanka dodatnia ale wszak w ciagu trzech godzin cięzko żeby cholera się u kogoś wykluła.

Z powodów powyższych wszyscy przeszliśmy testy przesiewowe. I dobrze! Byłam zadowolona.Chociaż z samego badania mniej bo wkładali do nosa taki dłuuuugi patyczek z czymś na końcu i pobierali wymaz.Było zastrzeżone by 3 godziny przed badaniem nie jeść,nie pić,nie palić,nie żuć gumy,nie brać wziewnych leków ( trochę to mnie się nie spodobało ale test miałam robiony o 12 więc wziełam swoje leki raniutko jak zwykle).TEsty jeszcze kogoś tam wykryły a reszta mogła iść do pracy.
I tu wtręt poczynię - atmosfera w pracy się zdecydowanei rozluźniła.W końcu wszyscy obecni zdrowi i jakoś spokojniej się zrobiło.
Zanim wygasł termin testu to nas zamknęli o czym pisałam wcześniej. !@#~~!~%$#~!
Przymusowy urlop i niestety bezpłatny bo ja nie na etacie.....



W tym czasie X-men pojechał do Anglii. Oczywiście najpierw port w Calais ,gdzie było bardzo nieprzyjemnie.Powiedział że takiego burdla jeszcze tam nie widział.Wjechał na terminal a tam kierowcy trąbią zapamiętale.Co siędzieje ? A to złodzieje na temrinalu którzy na oczach wszystkich kierowców chodzą sobie między tirami i tną plandeki szukając atrakcyjnego towaru?!?
Przed jego maską cięli tira ale mógł tylko zatrąbić co robili i inni kierowcy.Stach wyjśc na zewnątrz żeby nożem po żebrach niee dostać! Ichnia policja czy też straż portowa goniła dziadów ale jakoś tak mało skutecznie.
Na zdjęciu poniżej właśnie prowadzą jedego skutego w kajdankach...


Z ulgą wjechał na prom....


Tam dopiero usłyszał jak wściekli kierowcy komentowali sytuację w porcie.Niejeden z nich miał pociętą plandekę i nie był pewien czy coś mu nie ukradli....
Na tym promiee w cenie biletu wliczony jest posiłek.X-men słyszał że nie warto go jeść bo obrzydliwe ale wiadomo,warto spróbować.Oddał.Paskudnie wyglądająca brązowo-bordowa breja.No niejadalne;(.(próbował,więc wie).

W Anglii po rozładunku czekał na kolejne zlecenie na parkingu.Parkin duży ale tam wszędzie wisiały ostrzeżenia że KRADNĄ !!! UWAGA ZŁODZIEJE! Na szczęście pusty i chłodnia,czyli nie mają co ciąć. Policja się niby stara,nawet przyjechali skontrolować miejscówkę ale posiliwszy się w pobliskim MacD. pojechali dalej....


A potem tu i ówdzie,znów promem ....ale najpierw test.Na lotnisku ww Dover.bardzo teżdołująca sceneria - jakbym był ww obozie jednieckim,zasieki,ostre światło,pustka i cisza.każdy kierowca a kabinie odczekiwał wskazane 30 minut na wynik testu........



A potem do Holandii gdzie czekał w kolejce bo most był podnoszony i cyknął kilka zdjęć ( a pogodę miał ładną! )Żaglóweczka sobie przepływała !



Pod koniec miesiąca dotarł do domu ten mój wymęczony X-men,spał,jadł,spał,jadł odpoczywał. Nadchodziła wielkanoc,na którą cieszyłam się jak gwizdek,bo miał w końcu przyjechać syn z synową !!!!!!!!!!!!!! Nie widziałam ich od roku!!!!!!!!! Niestety nic z tego nie wyszło ale o tym w kwietniu..........cdn

8 komentarzy:

  1. Zdrowia wszystkim, radości i spokoju!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. radości to ja nie mam,został mi się ino wkurw...
      Zrowia jak najbardziej sobie życzę,spokój nawet jest;)

      Tobie,WAM wszystkiego dobrego,obyście się nie przejadli tym dobrem które uwarzyliście;))))

      Usuń
  2. Spokojnego świętowania 😁

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie rozumiem tych napasci na stojace w kolejce samochody. Niby rozumiem, ze cos mozna z nich ukrasc, ale jak? przeciez to nie damska torebka i towar jest jakos opakowany, zabezpieczony... nie wiem chyba moja glowa za mala na takie cuda.
    A ja sie rozkoszuje wiosna, co prawda ogarniajac ogrodek kwiatowy co mniej sie kojarzy z przyjemnoscia, wiecej z praca, ale dobrze, ze jest czlowiek na powietrzu i cos robi.
    Jak masz czas to wiesz....:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no wiem;). U nas kwiecień co przeplata ciut zimy,trochę lata...
      Niestety od kilku dni zimno i śnieg pada.Wrrrrr
      Sama niee wiem ale jednak kradną - w tirach są spaletowane towary ,jednak widocznie jak coś namierzą to to idzie większa ekipa ,wchodzi na pakę i wynosi co sięda?

      Usuń
  4. Okropne texkradzieze i strach, daj spokoj

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no! X-men był bardzo zaskoczony,bo terminal to już miejsce gdzie trzeba przejść odprawę celną,skaner itepe .Wjeżdża się na teren teoretycznie stzeżony i jakim cudem tu???

      Usuń