Było świetnie.Kto nie był niech naprawdę żałuje i tyle w temacie.Jakoś nie chcę się z nikim innym dzielić tamtymi chwilami.
To że dojadę na Kartoflisko było mocno niepewne bo X-men za granicą i jak się dostać na zgrupowanie? Do tego miałam panów gazowników na stanie i masę zamówień w pracy.
- gazownicy - kiedyś tam zrezygnowaliśmy z ogrzewania miejskiego (kłopoty,koszty rosnące z dnia na dzień itp_) .Cóż,sezon grzewczy się zbliża,trzeba było założyć nowe.X-men zdecydował - gaz.Weszła ekipa z polecenia,u sąsiada łącznie z wymianą starych kaloryferów robili dni CZTERY,to sądziłam ze w dwa u nas sobie poradzą.Na wszelki wypadek wygospodarowałam TRZY. W sumie byli tydzień.....
Miałam przez to kłopotów sporo.Panowie czyści - wysprzątali po sobie na błysk,to prawda.Niestety nie sprawdzili przyłączy wodnych dokładnie i ....i miałam lekuchne podtopienie w piwnicy.Czyli dobrze że nie pojechałam na spęd w piątek jak bardzo chciałam,bo po powrocie miałabym kryty basen...
- zamówienia - jednym z takich solidnych były kurtyny....Trudna praca dla jednej osoby .Bardzo trudna,bo kurtyna mierzyła 20m*3,5m jedna a szyłam dwie...
kiedy wszystko zostało wykończone,opanowane katastrofy,pozostało mi tylko toast wznieść za biesiadujących znajomych, i pożałować samą siebie że mnie tam nie ma.
Jednak....dzięki uprzejmości Wachistrzów którzy specjalnie podjechali po mnie oraz Tetryków którzy mnie odwieźli byłam !!!
Wiecie jaka to frajda?
Konkluzja - mniej gadać,mniej gadać,mam za długi jęzor ;))).Więcej słuchać !!!
Poranny spacer z hajduczkiem i Tetrykami był przyjemnością samą w sobie
Zrywałam owoce dzikiej róży na nalewkę,w skrytości ducha piałam z zachwytu nad czerwonymi koralami Hajduczka (czerwoneeee koraleeeee ....) i podziwiałam zdjęcia Lokaty;)))
Czeremcha wydotykana, owoce tarniny spróbowane,w końcu wiem co to pigwa i pigwowiec.Ponoć tam był też berberys,nie dane mi było skojarzyć pomimo iż kilkanaście razy obok przechodziłam;)
Pokój....miałam ci ja apartament !!! (hyhyhy przyjechałam na końcu,trzymali;))).W nocy wstałam,podeszłam do okna....taka cisza....takie zapachy lasu....i przeogromny kawał aksamitnego nieba gdzie panoszył się wielki wóz...Byłam bez okularów (jestem krótkowidzem) to ta przestrzeń wydawała się zamglona,migocąca i wręcz oszałamiająca.Spojrzałam na dół,a tam świetliki migotały wśród zarośli....jak cudnie.....A rankiem uświadomiłam sobie że to alarmy w parkujących samochodach;)))))
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjUT23Q6VewrKIGX37GnnC_k5YcBD11EUe2Fwz23rMwV9DJskW5A1_cp1UVr1dTLCRPxNhKSkFtAX-FQ0NX0sjZAlSITFN8ngxKZnp5NS7eO0qKuQXAF89_SJPr61_GfJpFroFxTlRb8DBA/s320/WP_20180916_13_25_14_Pro+%25282%2529.jpg)
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj-W6WMHIIVNCXObnS4nWlCh5nDc8lNEdu14lcnxq3CyTaSRVUv7F-LUxJBkBLMyxqnsABcPPPLvlKGv1SAexKcAXLlk9xlqDaSa4vWO9iqkarAN0x67Lj-efeyyBru14S5E8R51c_HSLhyphenhyphen/s320/WP_20180916_13_23_29_Pro.jpg)
W pokoju był aneks kuchenny.
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjmZ2Zp94q7IG5ClKlFPkEOnkHNo5n0oIG54Og0B1ps2Z2vSiwHp5ETyjZO_R_0n0uMm5fDDIvRyQulqIb1rZaF7EKI2cskdKyxa1pvyFlKJrMuszrzKxiNh4mO2V2HIpS1v_00UljVmAVq/s320/WP_20180916_13_23_23_Pro.jpg)
I kominek na jesienne chłody
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj6I1Wi6bdYg_Yv-RPxOSPVxC-u0uC5SUxome0fF99N4OzyjtCLeaMdx0NoRyRblsiPzOCMmoKyp7N18bG7BHMoQkWNzmOaLqxN-IafFQwN7Mg5-T6n-9KJ6OQwX1XsVE2-I6iD2xSEdMbD/s320/WP_20180916_13_23_17_Pro.jpg)
Aneks sypialny oddzielony od reszty ścianką.
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjLeqoXfXrqWC1AAeCHMJ4p9NQXzqIAiZW_tJS7EjglrHxwlEAda4VrYCXyHbZ1W_DNmDGVSXJ6O6OwacUvpMDzNH2pXlUAollMF0jKtf5SCPtld-UfEszVzj6T-Tpe6mzkNXdFeSUNvsCQ/s320/WP_20180916_13_23_36_Pro.jpg)
I niewielka ale bardzo czyściutka łazienka.Po prawej,niewidoczny był sedes