jeździ w świat szeroki.
Poznaje nowe miejsca,a ja przy nim.
Najpierw były Niemcy ,Holandia,Szwajcaria przelotem,Austria i Czechy.
Ostatnio zwiedziliśmy przelotem Francję.
Co nam zostało ww pamięci ?
Francuskie wąskie drogi.Złe adresy docelowe (raz jeden przygodnie poznany Francuz pilotował X-mena przez 8 km,do WŁAŚCIWEJ siedziby firmy gdzie miał dostarczyć towar.W całej Europie problemy z lokalizacją stacji AS24. Po prostu masakra.Kiedy Dokładnie sprawdziłam lokalizacje konkretnej stacji na mapie AS i porównałam z maps google się okazała rozbieżność 1 km!!! A to naprawdę jest istotne nocą,kiedy zmęczony kierowca musi zjechać z trasy ww nieznanym terenie,by zatankować.
Często przez złe oznakowanie tracił X-men godzinę lub dwie na durne szukanie !!!
W Niemczech jest świetna sieć parkingów dla samochodów dostawczych (właściwie dla tirów ale on ci w sumie leci 3,5 tonowym master truckiem to się chyba łapie?:).
Ostatni wypad to Anglia. Bardzo ciekawiła mnie przeprawa tunelem i niepokoił ruch lewostronny.
Na dojeździe do przeprawy 13 pasów,wszędzie w zasadzie tiry.Las tirów,świata nie widać bo tiry i nasz dostawczy ginie wśród nich.Potem masa kontroli ,bramek i znów kontroli.Nie każdy jest sprawdzany dokładnie .X-men był chyba dlatego że rodzynek wśród tirów....A potem wjazd na rampę,gasimy światło a kierowcy do wagonu osobowego.I już za 30 minut na miejscu.E tam,żadnego szaleństwa.Najdłużej trwało dojechanie do pociągu,bo oczekiwał około godzin.We Francji nie jeździmy autostradami bo płatne.Boczne drogi dają w kość bo zamiast 600km,robisz 1200....
W Anglii autostradą do miejsca docelowego.Smutne miasto gdzieś heeeeen .Po drodze szukanie darmowego parkingu - ale o te bardzo trudno.Ja znajduję u celu taki jeden ale bez toalet i prysznica a to jest dla X-mena istotne.Zajeżdża i szuka na własną rękę.
Znajduje taki za 5 funtów i to w drodze do miejsca gdzie odbiera kolejną przesyłkę.
Bałam się rond.Bo to inny świat.Ale trudność jest w czymś innym. Kierownik po polskiej stronie utrudnia a raczej uniemożliwia zobaczenie samochodów będących już na rondzie!!! W osobowym nie ma tego problemu,tu jest bo nie ma tylnej szyby wszak.I co dalej?
Ano można się ustawić pod kątem do wjazdu,można manewrować lusterkiem - jednak to zajmuje jakieś - sekund a potem trzeba je ustawić ponownie,można też wysiąść z samochodu co jest już naruszeniem przepisów;(.
Tu mam spory żal do firmy,bo nie wyposażyła samochodu w tak ważną rzecz jak lusterko o wąskim kącie/dodatkowe małe uchylne lusterko itp.Kurcze nawet nie powiedzieli że taka sytuacja zaistnieje!!!.Wolałabym aby już z tej Anglii wyjechał....
Sporym problemem w trasie jest HIGIENA.
Śpi się w tzw "kurniku" nad kabiną,niewiele miejsca,szybka jakaś jest,no i bałagan bo gdzie co odłożyć.Do tego dochodzi brak dostępu do prysznica.
X-men jest zaopatrzony solidnie w chusteczki mokre,którymi może się powycierać ,zamiast użycia wody.Tak samo myje tyłek po ekhm,defekacji.Super się sprawdzają.Niemniej lubi się czasem wykąpać,nie? W samochodzie nie ma porządnego zbiornika na wodę.W poprzednim był i to z kranikiem.Tutaj ma dwa 5l bukłaki z wodą upchnięte za siedzeniami i zgrzewkę wody mineralnej.jak inni sobie z tym radzą?
Kobiecie ciężko by było podczas okresu,hmmmmm.
Jedzenie - butla gazowa z palnikiem.Słoiki ,puszki i .... gotowe , "mokre" zupy na raz.Wlewasz do rondelka,podgrzewasz i ok,pić się też potem nie chce.Jeść się w trasie za bardzo nie chce.Chleba wziął tylko bochenek,nastawił się na suchary (nie słodkie ),bo je da się zjeść np.z gulaszem czy też gotowym kociołkiem mięsnym.Suchary też się nie psują a w kurniku gorąco.Do spania ma śpiwór,często używany bo noce jednak chłodne.Wiadomo zapas bielizny,koszulek itepe.
Świetnym rozwiązaniem okazały się plastikowe pudełka.WW nich układa majty,skarpety ,koszulki.Jest porządek,nic się nie wala a i on widzi co jest gdzie i nie musi durnowato szukać.
Włosy bardzo krotko obcięte - łatwo utrzymać w czystości.
Podstawowa apteczka,krople do oczu ( bo w nocy ślipisz i je mocno męczysz ).
Musiał kupić porządny GPS dla tirów ( i nie wiem czemu firma takiego sprzętu nie zabezpiecza),do tego ubranie robocze.Buty z metalowymi czubkami - nie wejdziesz na magazyn bez nich i kropka.Kask.Kamizelka odblaskowa,rękawice!!! Rękawic ma kilka par różnych.
Kupił z okazji wyjazdu komórkę która przetwarza głos na smsy !!!
Świetna rzecz bardzo przydatna w drodze.To Samsung Galaxy3 - niestety sprzedawca nie uprzedził o wadzie tych Samsungów.Zdarza się problem z dźwiękiem.Nie słyszysz smsów a to podstawa !!! To w zasadzie jedyna forma komunikacji z firmą matką !!! Dopiero po powrocie z poprzedniej trasy ten problem rozwiązał.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
-
Jest taka fajna dopiero tworząca się grupa na fb gdzie usilnie działam i mnie to wsysa. Proszę oto i ona : https://www.facebook.com/groups/...
-
od wypadku ( a było to wszak rok temu , bo 25 września będzie rocznica )z wyroków losu,fatum,przeznaczenia czy plam na słońcu powoli żegnamy...
-
Dawno mnie tu nie było. Życie wciągnęło mnie na całego. Fb też powiedzmy sobie szczerze. Zmieniałam w zeszłym roku kolor włosów. Zmieniałam ...
zastanawia mnie jakie sa oplaty za autostrady skoro bardziej oplaca sie placic za paliwo aby przejechac 1200km zamiast 600 km. A czs ,ktory sie traci tez ma cene.
OdpowiedzUsuńnie jest to jazda na czas.ta firma tak ustawia transporty by była między jedną aa drugą dostawą sensowny przedział czasu (16-20 godzin).Też nie wiem ile kosztuje przejazd autostradą we Francji ale skoro tak zarządzili ? Czas ma tu mniejsze znaczenie,widocznie.
UsuńZastanawia mnie to samo co Eve Dec, a przeciez taki tir powinien miec pass szybkiego przejazdu przez wszystkie bramki na autostradach, a rachunek powinien byc wyslany do firmy i to oni powinni za to zaplacic.
OdpowiedzUsuńtak,jest takie urządzenie które się mocuje na przedniej szybie(zapomnialam jak się nazywa) i jedzie się bez problemów na bramkach.Są specjalne bramki do takich przejazdów ,ale nie w każdym kraju to działa.Po drugie nie zawsze firma chce płacić rachunek za autostradę....
OdpowiedzUsuńX-men ma dostawczy do 3,5tony to jednak nie jest tir.I ładunki ma zdecydowanie mniejsze
Rozumiem. A ustrojstwo sie nazywa easy pass, przynajmniej po naszemu.
Usuńu nas chyba viaTOLL.X-men to dostał ale ponieważ na początku nawet nie wiedzial gdzie działa to nie korzystał.
OdpowiedzUsuńBo potem siara.Masz urządzenie zamontowane - chcesz przejechać bramkę a ono nie działa akurat w tym kraju;>>>> i trzeba się wycofywać,robią się korki itepe.
Miał taką sytuację w pierwszej firmie gdzie pracował.Dali mu kartę firmową do płacenia na bramkach i tankowania.
Pierwszy wyjazd,pierwsze godziny pracy,autostrada na Wrocław.
Płaci kartąa tam.........
Brak środków!!!!!!!!!
Dzwoni do firmy,ci dopiero przelewają,wszystko trwa,kolejka za X-menem rośnie....Masakra;/
No to faktycznie wyglada na to, ze ten system ustrojstwa jest mocno w powijakach. W koncu to jezdzi po krajach EU i powinno to dzialac wszedzie. I do tego ta karta bez srodkow.... ech.
UsuńJak mozna wyslac czlowieka w taka trase z karta bez srodkow???
Moge tylko wspolczuc X-menowi, bo co sie chlop nawscieka to mu diabel nie odbierze. A pracowac gdzies trzeba...
Chusteczki do mycia dostępne w sklepach medycznych, prysznice przy polach namiotowych, słoiki z jedzeniem zamykane w piekarniku, bo lekko nie ma w trasie. Zestresować się nie można, o wypadek wtedy nietrudno.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
custeczki ma i to spory zestaw.Ale kupuje w normalnych drogeriach.Na słoiki z obiadkami nie było czasu ale ma kupne.Jednak jeść nie za bardzo się chce.najlepiej wchodzą zupy .Jest taka seria zup w torebkach/workach gotowych od jedzenia(znazy mokrych) wystarzy podgrzać.Smaczen,syte i potem nie cchce się pić
UsuńGdzie on ci ma szukać pół namiotowych?
Jeździ po miastach;).
ALe powoli panuje nad tematem.Są bezpłatne i w Anglii.
47 year-old Research Assistant II Esta McGeever, hailing from Drumheller enjoys watching movies like "Dudesons Movie, The" and Drawing. Took a trip to Zollverein Coal Mine Industrial Complex in Essen and drives a Mercedes-Benz 540K Special Roadster. strona tutaj
OdpowiedzUsuń