poniedziałek, 1 stycznia 2018

Anno Domini 2018

nie pamiętam już od kiedy a raczej pamiętam ale wolę nie wspominać znielubiłam Sylwestra i moje urodziny.Bo człek nie młodnieje niestety a te daty mu o tym dobitnie przypominają...
Ten ostatni Sylwester,co jeszcze pobrzmiewa gdzieniegdzie wybuchami cudem wygrzebanych gdzieś z zakamarków petard był wyjątkowo nudny.Tak bardzo że siadłam do maszyny by robić cokolwiek dobrego i zajmującego myśli.
X-men z gilami do pasa,zdążył zapełnić nasz kosz na mokre zużytym na smarki papierem toaletowym a potem będziemy tyłek wycierać w chusteczki higieniczne bo one w ilościach hurtowych były acz trzeba po nie zejść do magazynu,prawdaż....
Jednak ze względu na zwierzęta no i ten ogólnie czadowy nastrój,bicie dwunastej,odliczanie siedzieliśmy do północy.Rudka była bardzo spokojna,zlewała wybuchy,sztuczne ognie ją nie ruszają o ile nie musi być akurat na dworze.Gorzej zapał balangowiczów z kwadratów znosił Kubek,kocur zaszył się z ponurym warkiem (tak,mój kot umie warczeć;))tak dobrze że namierzyliśmy go dopiero późnym rankiem.
Symboliczny toast wypiliśmy herbatką,bo zaparłam się i stwierdziłam że tego niby szampana nie kupię ,gdyż w zeszłym roku po upiciu łyków kilku wylaliśmy do zlewu....
Dziś miły spacer z Rudą,nawet specjalnie resztek po sztucznych ogniach nie było,miasto nasze się popisało i zamiast sztucznych ogni zrobiło pokaz laserów. Potem znów siedzenie na bździe co mi już bokiem wychodzi ale X-men musi dojść do siebie,szczególnie że jedzie zaraz na szkolenie.
Trudno mi przywyknąć do tych wyjazdów kilkudniowych,nie lubię pustki w domu ale....
Jutro normalny dzień.Nic się nie zmieniło,oprócz daty. Szkoda.

18 komentarzy:

  1. O, ten tzw. szampan to już takie pomyje, że szkoda otwierać - glikol jaki tam wlewają, czy co????
    My w tym roku dziecięcy, brzoskwiniowy, bezalkoholowy, całkiem dobry!!! :)
    Wszystkiego najlepszego w nowym - kiedyś się wreszcie musi odmienić! Ileż tak można się szarpać????

    OdpowiedzUsuń
  2. mnie się udało przywieźć wino musujące z aronii -zaryzykowałem kupując , ale smak był bardzo ciekawy, może dotrze z czasem do Polski? Wszystkiego najlepszego dla Was w Nowym Roku!

    Do kilkudniowych wyjazdów idzie się przyzwyczaić - my z Żoncią zainstalowaliśmy sobie whatsup'a w telefonach i komunikujemy się na beżąco - wtedy nie czuć tak rozłąki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. o rzeczywiśćie ciekawe;).Może i do nas sprowadzą albo zaczną robić? nie wiadomo.

      Ja mam za stary telefon;). No idzie,idzie ale wiesz ;)

      Usuń
  3. szampan.Wrrr,ja pamiętam jakie dobre było to Sovietskoje Igristoje;))))) czy jak to się pisze ale teraz ?!? Dorato i inne srato tak samo;(. A na jakieścuda wianki mnie nie stać;)

    No i tak.Mam serdecznie dpość szarpaniny.Ale jeśli się nie wygra to do końca żyhcia tak będzie.Do takiego smętnego wniosku doszliśmy z X-menem

    OdpowiedzUsuń
  4. Szampana wypilam lampke bo sie Wspanialy uparl, ale to bylo jeszcze przed 23-cia;)) Bo tak sobie Wspanialy wlasnie zaplanowal, ze jak zaczniemy wczesniej to akurat do polnocy wystarczy. No i wystarczylo... szampana, bo nie mnie:)))
    Ja przy drugiej lampce, ktora przezornie pilam juz w lozku padlam:)))
    Nie moge, usypia mnie alkohol nawet w najzszym procentowo wydaniu. Obudzilam sie i stwierdzilam podobnie jak Ty.... zmienila sie tylko data.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. prawda? data,cholera data;)))

      a co do alko to nawet bym chhciala.Piję kieliszek i szlus.spię;)))

      Usuń
  5. My też jakiegoś świństwa napiliśmy się z okazji zmiany daty... i nie wiem, czy z wiekiem przychodzi ta niechęć do imprez, czy ogólna atmosfera daje się we znaki !!! W każdym razie życzę nam wszystkim lepszego roku... dobrych i spokojnych dni i tylko prawdziwych przyjaciół wokół, Gabrysia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. eh,chętnie bym poszła na zabawę taką porządną z dobrymi znajomymi ale gdzież to taka impreza? No i nastrój zdecydowanie niee taki ...imprezowy;)

      Dziękuję za życzenia i teżCi życzę oby ten rok był lepszy od poprzedniego;)

      Usuń
  6. Wszystkiego dobrego w nowym roku !!! :)

    staram się nie myśleć o tym co się zmienia, akurat udawać, że nie dostrzegam upływu czasu obecnie jakoś specjalnie nie muszę... zdecydowanie pozapracowe zajęcia obecnie są bardzo absorbujące i raczej tak minie styczeń i spora część lutego... więc byle do Wielkanocy, to może uda się oddech złapać... ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no masz dobrze;).Zajęcia się fajne bo odciągają myśli do międlenia pewnych tematów.Ja siedzę tak bezmyślnie na miejscu i mnie dołuje syndrom"nieotwierających siędrzwi" czyli braku klientow.

      Usuń
  7. W Nowym Roku samych dni dobrych, choć jak znam życie, kłopotów nie ubędzie, ale niech może trochę mniejsze będą.
    To po czym miałaś kaca, skoro piszą, że w Nowym Roku każdy powinien go mieć.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. właśnie.Im człek starszy tym bardziej zdaje sobie sprawę że kłopoty są naszą codziennością.Wzdech.I tak,niech ten rok będzie łagodniejszy !!!

      a kaca powiadasz? hmmmm po alkoholu nie;)chyba bardziej ppo tym że jednak niee zagrałam w lotto i ominęła mnie możliwość wygranej?:)

      Usuń
    2. Nie łudź się wygraną, niewielkie są szanse, praktycznie żadne.Nasz sąsiad od trzydziestu pięciu lat skreśla te same liczby i do tej pory nie trafił, natomiast za utopione pieniądze mógłby kupić samochód.

      Usuń
  8. Wszystkiego dobrego w nowym roku.:)
    U nas to dzieci głównie lubią imprezy, my nie za bardzo...
    Ale mamy dobry punkt widokowy. Wychodzimy poza podwórko, na pole i mamy piękny widok na wszystkie okoliczne pokazy sztucznych ogni.:))) O ile nie ma mgły... :)))

    OdpowiedzUsuń
  9. a dziękuje i nawzajem,by był lepszy niż poprzedni ;)))
    Rzeczywiście punkt wyborny a hałas za bardzo nie dochodzi zapewne;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Same plusy: widok piękny, widzimy wszystkie pokazy w okolicy, hałas minimalny, nic nie śmierdzi i w dodatku za darmo.:)))

      Usuń